Zwiedzałem Londyn
Pamiętajcie: items trapped in the doors cause delays.
Pamiętajcie: items trapped in the doors cause delays.
W tym roku również wpadłem na pomysł oraz zrealizowałem film dla Klubu Filmowo-Fotograficznego "Focus":
Ostatnio, co widać po poprzednich wpisach, upodobałem sobie czarno-białe, miejskie portrety. To kolejne zdjęcia w tej koncepcji - dziękuję, Kasiu:
...na ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie do ukształtowania światła na pierwszym z serii zdjęć z Sandrą:
...mowa oczywiście o budynku kina Iluzjon na warszawskim Mokotowie. Na zdjęciach Dorota:
...naturalnie nie w celu spaceru, a w celu wykonania zdjęć w warszawskiej przestrzeni miejskiej:
Niecały rok temu fotografowałem młodą parę nad polskim morzem.
W rolach głównych Kornelia i Andrzej - dzięki za świetnie spędzony weekend. ;-)
Pewnego sierpniowego popołudnia, podczas tysięcy spacerowych kroków i nie mniejszej liczby plotek w międzyczasie, stworzyliśmy z Gosią następujące obrazy:
Po raz kolejny zrealizowałem mój pomysł na film promujący Juwenalia Politechniki Warszawskiej z ramienia Klubu Filmowo-Fotograficznego "Focus":
Każdy czasem lubi popatrzeć na swoje prace w większym formacie, nawet tak skromna osoba jak ja. Gdy zobaczyłem okazję do udekorowania kolejnej ściany w mieszkaniu (Saal dający zniżkę na fotoobraz? Biorę!), pozostało tylko wybrać zdjęcie… No właśnie, a zajęło mi miesiąc znalezienie fotografii o najlepszej wypadkowej pomiędzy jakością (odpowiednia ostrość i naświetlenie), estetyką (kompozycja, opinia subiektywna) oraz wartością sentymentalną – to zdjęcie wykonane zostało podczas studenckiego, wakacyjnego wyjazdu, kojarzy się więc ze wspaniałymi wspomnieniami.
Spośród dostępnych opcji (między innymi dibondu, pleksy, płyty PVC czy wydruku na szkle akrylowym) wybrałem „Fotoobraz na płótnie”. Jest to nadruk bezpośrednio na materiale tekstylnym naciągnięty na płótno malarskie o grubości dwóch centymetrów. Producent ponadto chwali się wysokorozdzielczym (300dpi) drukiem lateksowym oraz ręcznym wykończeniem. Po zmierzeniu dostępnego miejsca zdecydowałem się na rozmiar 75x50 centymetrów, dostępne są natomiast rozmiary od 20x30 cm do nawet 120x120. Jest także możliwość oprawienia całości w fugowaną ramę, na co się nie zdecydowałem.
Czas realizacji zamówienia, od zrealizowania płatności do wysłania obrazu, wyniósł dwa dni. Uważam to za dobry wynik w przypadku personalizowanego produktu. Kurier z Niemiec zajął kolejne dwa dni, co jest OK; bardziej odczułem dość wysoką cenę przesyłki, która w moim przypadku wynosiła 30 złotych. Produkt do wysyłki zabezpieczony jest bardzo dobrze: sztywne, twarde, kartonowe opakowanie obrazu z każdej strony gwarantuje bezszkodowe doręczenie przesyłki nawet gdyby kurier miał akurat gorszy dzień.
W marcowy weekend odwiedziłem ośrodek wypoczynkowy w centralnej Polsce.
Jak na to, jak wiele zdjęć robię – bardzo mało ich drukuję. W ostatnim miesiącu odwiedziłem co prawda drukarnię jakieś dwa razy, ale były to wydruki dla znajomych, nic dla siebie. Zobaczenie czasem swoich zdjęć na papierze to natomiast zupełne inne uczucie niż wyświetlenie ich na choćby najlepszym monitorze – dokładnie wylany atrament na świetnym papierze robi robotę. Saal dotarło do mnie z reklamą, która oferowała mi wydruk zaprojektowanego przeze mnie albumu w cenie jego wysyłki. Szybko przeanalizowałem, że druga taka okazja szybko nie nadejdzie i wziąłem się za skład autorskiego albumu.
Spośród dostępnych opcji padło na kwadratowy format o długości boku 19 centymetrów o matowej okładce bez watowania (watowanie pogrubia okładkę o trzy milimetry). Produkt w katalogu producenta nazywa się Fotoksiążka XG, czyli ekstra gruba, co świadczy o wysokiej gramaturze stron wewnętrznych na poziomie 600 g/m^2. Wybrałem też błyszczące wykończenie powierzchni stron i w tym momencie przystąpiłem do wypełniania stron w kreatorze. Po lekko ponad tygodniu od złożenia zamówienia kurier dostarczył mi przesyłkę. Gotowy, szesnastostronicowy album prezentuje się następująco:
Pod koniec sierpnia miałem przyjemność po raz kolejny współpracować z Zosią:
Pod koniec 2015 wykonałem studyjne zdjęcia iluzjoniście Magic of Y. Sprawdźcie jego magię na YouTube oraz zobaczcie kilka zdjęć z sesji:
Razem z Ulą stworzyliśmy następujące fotografie:
Dzięki Klub Filmowo-Fotograficzny "Focus" za możliwość wykonania zdjęć z użyciem studyjnego sprzętu.
Podczas niedługiego spaceru po Powiślu i okolicach stworzyliśmy z Malwiną kilka fotografii:
Prezentuję zdjęcia wykonane podczas pewnego popołudnia na warszawskiej Pradze. Pozowała znakomita Zosia - dzięki!
Pod koniec września wybrałem się z Gosią na spacer po Warszawie, podczas którego starałem się wpleść portrety do moich architekturkowych zdjęć.
Korzystając z ostatnich chwil z Sigmą Art wykonałem na szybko kilka fotografii mojej cudownej koleżance Ani w centrum Warszawy:
Polski producent słuchawek dokanałowych Custom Art wraz z amerykańską firmą oferującą zakupy grupowe wyprodukował zupełnie nowy model charakteryzujący się bardzo ciekawym, niedostępnym oddzielnie "mlecznym" stylem wykończenia. Poniżej moje zdjęcia prezentujące przykładowy egzemplarz: